Hey <3
Dzisiaj postanowiłam napisać recenzję pewnego kremu do twarzy...
Jak większość nastolatek (i nastolatków) także borykam się z problemami z cerą. Wągry, pryszcze, tłusta skóra... też znacie ten ból?
Tak więc mając już tego wszystkiego serdecznie dość (choć jakby teraz porównać moją twarz z tą, którą miałam jeszcze zaledwie niecałe 2 lata temu, to obecnie wyglądam o niebo lepiej), niewzruszona działaniem innych kosmetyków do cery trądzikowej, poszłam do sklepu i wrzuciłam jakiś pierwszy z brzegu krem odpowiedni dla mojej cery. ,,Co mi szkodzi'' - pomyślałam, i jak tak teraz na to patrzę, to dobrze zrobiłam kupując go.
A mianowicie, nadmiar sebum w mojej skórze powoduje, że strasznie często się świecę, a ten krem matowi mi to ''świecące dziadostwo'' na tyle, że np. mogę swobodnie robić sobie zdjęcia i nie wyglądam przy tym jak choinka ;D
Jest też niestety jeden mały problem (przynajmniej u mnie on występuje): ten krem strasznie wysusza mi skórę, więc przed nałożeniem go smaruję twarz tonikiem (by ją odświeżyć), potem nakładam nawilżający krem (najlepiej z Nivea'i), czekam aż się wchłonie i dopiero po tym nakładam dzisiaj opisywany krem. Oczywiście chyba nie muszę przypominać, że zanim cokolwiek zacznę nakładać na twarz to muszę dokładnie ją umyć, bez tego ani rusz.
A i jeszcze jedno: na tubce pisze, by krem stosować rano i wieczorem. Ja osobiście nakładam go rano, gdyż używam go tylko i wyłącznie w celu zmatowienia skóry na dzień i tyle mi wystarcza, bym się nie świeciła. Oczywiście jak ktoś chce to pewnie, że może go używać 2 razy dziennie, nikomu przecież tego nie zabraniam robić.
Jeśli Wy też go używacie, albo znacie jakiś inny dobry krem, to piszcie w komentarzach.
Chętnie z nich skorzystam :)
z perfecty korzystałam i bardzo fajnie, ale juz sie skonczył;p
OdpowiedzUsuńZapraszam http://aleeexsmile.blogspot.com/ - trochę o Euro, z innej, dziewczęcej perspektywy
heh, chętnie wpadnę ;D
OdpowiedzUsuń